Morze, plaza i milosc wiejskiego chlopaka do mlodziutkiej, slicznej naturystki – ze srodowiska, które paradoksalnie przezywalo swój rozkwit w trudnym okresie stanu wojennego. Czy taka milosc moze byc zródlem szczescia czy przeciwnie – zmieni sie koszmar. Andrzej Janczewski Urodzilem sie pod sam koniec wojny. Potem normalne dziecinstwo w niezbyt normalnych czasach i barwna mlodosc w szarej rzeczywistosci. Dalej studia i lata zawodowo zwiazane z elektronika: pierwsze telewizory kolorowe, pierwszy internet szerokopasmowy. Niedawno przekazalem paleczke mlodszym. A poza tym proste, zwyczajne zycie: zona, dzieci, dom i domownicy mniejsi. Co lubie? Cztery pory roku, lasy, rzeki, zwierzeta.