Poradnik, nie poradnik, przeczytaj i zdecyduj sam. Ksiazka "Po co Ci Logo?" powstala z moich tekstów pisanych w wiekszosci na blogu http://alw.pl, ale tez w 2+3D, Beauty&Business, Visual Communication. Podpuszczano mnie do sprokurowania jej wielokrotnie, ale jakos brak bylo czasu na przejrzenie prawie tysiaca wpisów. Impulsem do tej kompilacji moich tekstów bylo wydanie, w formie ebooka, innej mojej ksiazki, pierwszego tomu opracowania koncepcyjnego herbu Rzeczypospolitej "projekt Orli Dom". Ukazala sie ta pozycja w Wydawnictwie E-bookowo w maju tego roku. W koncu jednak nadszedl czas nieco wolniejszy i jest takze ta ksiazka, równiez wydana w wersji elektronicznej póki co, w tym samym wydawnictwie. Na 264 stronach pisze o sprawach zwiazanych nie tylko z projektowaniem znaku, ale i szerzej o wizerunku, jego zagrozeniach, a takze wielu sprawach laczacych sie, z tym projektownaiem i budowaniem wizerunku, w sposób posredni i bezposredni. Jest zatem troche do poczytania i przemyslenia. Co prawda niektóre tematy wywolawcze stracily aktualnosc, ale to, co przy ich okazji pisalem mozna spokojnie odniesc do wielu aktualnych sytuacji. Wystarczy wyciagac wnioski z cudzych bledów. I tak na to spójrz Drogi Czytelniku. Nie ma w tej ksiazce niestety prostych recept, w stylu „jak zostac bogatym w 5 minut” ani tez, tym bardziej, „jak zrobic genialne logo przy uzyciu Worda”, sadze jednak, ze jest wiele moich spostrzezen, które po przemysleniu beda przydatne w zyciu, dla obu stron barykady, tak dla prowadzacych biznes, jak i robiacych w grafice uzytkowej. Moja ksiazke podzielilem na rozdzialy, jest wiec o logo, wizerunku, reklamie, heraldyce, symbolice i konkursach, ale sa i varia, czyli tematy nieco na uboczu. Niech Cie jednak Drogi Czytelniku nie zwiedzie ten rozdzialowy podzial, czesciowo jest on nieco przypadkowy. Wiekszosc tekstów bowiem powinna znalezc sie w dwu, a czasem w trzech rozdzialach. Opisuje bowiem sprawy majace wiele aspektów. Bo czymze jest np. samo logo, jak nie poczatkiem, punktem startu do budowania z jego uzyciem wizerunku, no a tu juz wchodzimy w reklame, marketing i kilka jeszcze drobniejszych detali. Alisci samo logo ma tez swoje poczatki, czy to w postaci formulowania zalozen do projektu, okreslania wlasnych wizji firmy, strategii tejze firmy. Czy to, juz na etapie projektowania, koncypowanie nie tylko ksztaltu, ale i symboliki, czasem zas heraldycznych odniesien. A moze tez z innej strony, dosc modnej, oglaszanie konkursu i jego merytoryczna ocena, nie na zasadzie podoba sie/nie podoba, a wlasnie merytoryczne ocenianie projektów. Bo przeciez znak firmowy musi byc efektywny w dzialaniu a nie jedynie efektowny. Musi zapadac w nasza pamiec, a nie jedynie nam sie podobac. Czasem jego sila jest jego kontrowersyjnosc wlasnie, a przez to zapamietywalnosc, a czasem tylko jego prostota. Choc z ta prostota, minimalizmem, chyba coraz czesciej ladujemy na mieliznach nijaczenia i rafach wtórnosci. Ale co tu gadac, trzeba poczytac, pomyslec i wyciagnac wnioski, a na pewno NIE kopiowac opisanych przykladów.