Prawdopodobienstwo powodzenia tej wyprawy (wycieczki, przygody czy tez krucjaty - wszystko jest w koncu rzecza wzgledna) obliczono na 5%. To i tak sporo, jesli sie wezmie pod uwage, ze nowa pani kapitan notorycznie pociaga z butelki; pani nawigator wciska guziki na chybil trafil i nie zawsze pamieta, jak sie nazywa; a reszta zalogi... c&oacute;z... niezbyt przyjazny Przyjazny Asystent Steve jest prawie pewny, ze to w og&oacute;le nie jest zaloga, tylko grupa calkowicie niekompetentnych, niezr&oacute;wnowazonych i nieobliczalnych uciekinierek z domu spokojnej starosci. Nowa sytuacja zdecydowanie go przerasta, czasami zastanawia sie nawet, czy nie wolalby byc krawatem.<br />&nbsp;<br />&nbsp;<br /><b>Patronat medialny: Ksiazki Zb&oacute;jeckie</b><br />&nbsp;<br />&nbsp;<br />&bdquo;Autorka serwuje powiew swiezosci. Oddaje w rece czytelnika (doroslego i mlodziezowego, bez znaczenia!) dobrze napisana, dowcipna i wciagajaca ksiazke przygodowa. Dbanie o detale, rys psychologiczny postaci i elementy kolejnych swiat&oacute;w sprawiaja, ze to dzielo jest nie tylko mila rozrywka, ale niejednokrotnie powodem do refleksji i zastanowienia sie nad nasza czasoprzestrzenia. Ta ziemska gl&oacute;wnie&hellip;&rdquo; - <b>fragment recenzji Danuty Awolusi, blog Ksiazki Zb&oacute;jeckie</b>