MAGIA LODOWEGO KR&Oacute;LESTWA MA SWOJA CENE.<br />STRAZNIK PIECZECI MUSI UMRZEC BY WYZNACZYC WLADCE.<br />CZY WYPELNI SWOJE PRZEZNACZENIE?<br />&nbsp;<br />Dawno temu, bogini Zimy, chcac panowac nad Lodowym Kr&oacute;lestwem, podarowala ludziom czesc swojej magii. Stworzyla Straznika Pieczeci, magicznego przedmiotu, kt&oacute;ry wsr&oacute;d ludzi mial przypadac temu, kto objalby tron w Lodowych Krainach. Straznik mial miec moc lodu, wichru i sniegu, p&oacute;ki nie odda pieczeci wybrancowi, lub wybranej. Moc te przekazywal, skazujac sie tym samym na smierc, bowiem serce bogini zadalo za to ofiary. Przeklety jej moca, odmieniony przez zimne pocalunki, zamienial sie w l&oacute;d, kt&oacute;ry trwal niezmienny i niezniszczalny, cieszac oczy bogini niesmiertelnym pieknem. Patryk zazyl smiertelna dawke lek&oacute;w, kiedy Pieczec przypadkiem trafia do naszego swiata. M&oacute;glby byc idealnym Straznikiem. Ma tylko dwie wady. Jest nieobliczalny i nie jest sam. To na pewno nie spodoba sie Bogini.