Sylwana. Brudna gra. E-book. Formato PDF - 9788366192034
di Marek Tarnowicz
edito da SELF-PUBLISHING , 2019
Formato: PDF - Protezione: nessuna
Po kilkunastoletnim szkoleniu na Lowce, Sylwana dolacza do Bractwa i wyrusza na goscince, gdzie tepi bezlitosnie zbirów grabiacych i zabijajacych ludzi. Zdobywa slawe i uznanie w calym królestwie i poza jego granicami. W jej wspomnieniach jest ciagle zywa pamiec o ojcu, zabitym przez siepaczy pirata Ren zu Khana. Tak naprawde to on jest jej celem. To jego chce za wszelka cene dopasc. Ren zu Khan mimo poniesionej przed kilkunastu laty porazki, nie rezygnuje i nadal nastaje na jej zycie, wciagajac w to magów i wysoko postawione osoby w królestwie. Stawka jest dotarcie do legendarnych Szafirowych Ruin, zbudowanych przez Pradawnych. Starozytnych zalozycieli zaginionej cywilizacji.
Szukala zródla rosnacego zagrozenia.
– Niewazne – odpowiedzial, robiac krok w jej strone. – Musze ci cos powiedziec. – Nastepny krok.
– Poczekaj. Cos tu…
W lot zrozumial, o co jej chodzi.
– Uciekaj do swoich. Oni mnie oszukali…
Przytlumione uderzenie niczym grotem belta w beczke zabrzmialo w jej uszach jak huk gromu. Przez jedno z jego oczu wyszedl wlasnie grot. Tropiciel zrobil jeszcze jeden krok, po czym upadl na ziemie. Z róznych stron dotarl do niej tupot podkutych stala butów. Wyciagnela bron, szykujac sie do obrony. Wokól niej zaroilo sie od roslych mezczyzn. Otoczyli ja ze wszystkich stron, spod dlugich peleryn wyciagajac miecze. Zrobila powolny obrót, szukajac pomiedzy nimi lub wsród nich slabego punktu. Otaczali ja jednak na tyle szczelnie, ze miala raczej marne szanse na przejscie przez ten mur bez walki. Calosc uzupelniali pojedynczy strzelcy z kuszami. Jeden z nich zakladal nastepny pocisk.
– O co chodzi? – zapytala tych stojacych naprzeciw.
Nie odpowiedzieli. Powstala cisze przerwaly pojedyncze kroki. Podniosla glowe, spogladajac pomiedzy nimi. Wolno, bez zbytniego pospiechu wszedl w ten krag starszy mezczyzna. Patrzyl na nia lagodnie.
– Odnosze wrazenie, ze ty mi powiesz, o co chodzi? – zapytala, nie opuszczajac mieczy.
– Z rozkazu króla jestes aresztowana. Odlóz bron – poprosil.
Szukala zródla rosnacego zagrozenia.
– Niewazne – odpowiedzial, robiac krok w jej strone. – Musze ci cos powiedziec. – Nastepny krok.
– Poczekaj. Cos tu…
W lot zrozumial, o co jej chodzi.
– Uciekaj do swoich. Oni mnie oszukali…
Przytlumione uderzenie niczym grotem belta w beczke zabrzmialo w jej uszach jak huk gromu. Przez jedno z jego oczu wyszedl wlasnie grot. Tropiciel zrobil jeszcze jeden krok, po czym upadl na ziemie. Z róznych stron dotarl do niej tupot podkutych stala butów. Wyciagnela bron, szykujac sie do obrony. Wokól niej zaroilo sie od roslych mezczyzn. Otoczyli ja ze wszystkich stron, spod dlugich peleryn wyciagajac miecze. Zrobila powolny obrót, szukajac pomiedzy nimi lub wsród nich slabego punktu. Otaczali ja jednak na tyle szczelnie, ze miala raczej marne szanse na przejscie przez ten mur bez walki. Calosc uzupelniali pojedynczy strzelcy z kuszami. Jeden z nich zakladal nastepny pocisk.
– O co chodzi? – zapytala tych stojacych naprzeciw.
Nie odpowiedzieli. Powstala cisze przerwaly pojedyncze kroki. Podniosla glowe, spogladajac pomiedzy nimi. Wolno, bez zbytniego pospiechu wszedl w ten krag starszy mezczyzna. Patrzyl na nia lagodnie.
– Odnosze wrazenie, ze ty mi powiesz, o co chodzi? – zapytala, nie opuszczajac mieczy.
– Z rozkazu króla jestes aresztowana. Odlóz bron – poprosil.
Ean
9788366192034
Titolo
Sylwana. Brudna gra. E-book. Formato PDF
Autore
Editore
Data Pubblicazione
2019
Formato
PDF
Protezione
nessuna
Punti Accumulabili