Powiesc o pierwszym w historii Europy Strajku Kobiet, kt&oacute;ry wybuchl w Zyrardowie w 1883 roku.<br />&bdquo;Naszym kochanym silaczkom, wojowniczkom o prawa czlowieka i obywatela, dzielnym, nieustraszonym, wspanialym kobietom. Bo tylko kobiety moga uratowac ten swiat przed zaglada&rdquo;<br />Historia sie powtarza.<br />Co rano parowa swistawka oglaszala poczatek zmiany. Jedna pensja nie wystarczala na utrzymanie rodziny, dlatego pracowali nie tylko mezczyzni, ale r&oacute;wniez kobiety i dzieci, kt&oacute;re wykonywaly najciezsze prace i zarabialy najpodlej. Kobiety rodzily dzieci, nianczyly je, czuwaly nad nimi po nocach, kladly jedno za drugim do grobu i wreszcie szly za nimi. Ciezka praca, poronienia, krwotoki, suchoty i smierc na czterdziesci lat przed kresem, w wieku trzydziestu paru lat.<br />Wiosna 1883 r., kiedy stanowily juz ponad polowe sposr&oacute;d 8 tys. zatrudnionych, cos sie zmienilo. Gdy polowa z 250 szpularek nie podjela pracy byl to niespotykany akt solidarnosci.<br />Szantazowano je wyrzuceniem z pracy i z fabrycznych mieszkan, ale one sie nie ugiely, w kilka dni zatrzymaly cala fabryke.<br />To jest prawdziwa historia walki o r&oacute;wnosc, wolnosc i prawa, kt&oacute;ra szczeg&oacute;lnie tu i teraz, w Polsce drugiej polowie XXI wieku, jest niezwykle aktualna i warta ciaglego przypominania.